Jak się ścigać w czasie pandemii
Wiosna tego roku zaskoczyła wszystkich w przykry sposób, sprowadzając na świat pandemię. Kalendarz amatorskich imprez rowerowych stanął pod znakiem zapytania. Wszyscy spragnieni rywalizacji musieli z żalem patrzeć na pokreślone w planerach daty wyjazdów na cykl Grand Prix Karczmarek Electric MTB. Dla nas – organizatorów tego sportowego przedsięwzięcia – był to bardzo trudny czas. Niepewność, rozpoczęte przygotowania, projekty pięknych medali na XI edycję, setki rozmów z przedstawicielami władz miast, które miały nas gościć… można by długo wymieniać. Wszystko stanęło na głowie.
Rozczarowanie było obustronne. Mieliśmy świadomość, że sportowcy ciężko przygotowywali się przez całą jesień i zimę do nowego sezonu, który zanim się rozpoczął, to już się skończył. Nie było na to jednak naszej zgody. Dlatego po przeanalizowaniu wszystkich możliwości oraz wzięciu pod uwagę bezpieczeństwa i zdrowia uczestników, postanowiliśmy zorganizować początek kolarskiego sezonu 2020 w zupełnie innej formule. Pomieszaliśmy ściganie wirtualne z tym w rzeczywistym świecie.
Jako pierwszy na horyzoncie pojawił się „Kaczmarek Electric MTB – Koronawirus Etap Sulechów”
Zawodnicy ścigają się solo, w wybranym przez siebie terminie, mieszczącym się w 14 dniowych widełkach czasowych. Wszyscy zawodnicy mają do pokonania ten sam, specjalnie oznaczony leśny odcinek (ok 6 km) trasy MTB.
Warunkiem wzięcia udziału w klasyfikacji jest przejechanie wyznaczonej trasy z uruchomioną na telefonie aplikacją rejestrującą przejazd. Wynik można porównać z innymi za pomocą aplikacji. Dany odcinek można opanowywać do perfekcji nieskończoną ilość razy. Co jest na pewno szansą dla tych najbardziej ambitnych, którzy chcą sięgnąć po złoto! Rywalizacja opiera się na zasadzie wzajemnej uczciwości, ale przede wszystkim na chęci do dobrej zabawy i aktywnego spędzania czasu. W końcu cyklowi Karczmarek Electric MTB przyświeca idea, aby ruszyć się z kanapy i wyjść z domu ze swoim jednośladem.
Wiosna 2020 jest bez dwóch zdań inna, mogliśmy poddać się i przeczekać, albo zmierzyć się z sytuacją i skroić zawody na jej miarę. Wybraliśmy drugą opcję. W imię bezpieczeństwa musieliśmy zrezygnować ze wspólnych startów, ale jak się okazuje, zawody można odbywać też indywidualnie i z wypiekami na policzkach czekać na poczynania rywali.
Mamy nadzieję, że obrana przez nas droga zapewni dobrą zabawę biorącym udział w rozgrywkach. Zachęcamy do zmierzenia się z sulechowskim etapem XI cyklu KE MTB. Dopóki nie będzie możliwe przeprowadzenie zawodów kolarskich w tradycyjnej formule, będziemy organizować kolejne wirtualne etapy naszych wyścigów. II etap planujemy przeprowadzić w pierwszej połowie czerwca w Żarach, następnie przeniesiemy się do Bolesławca i Chodzieży.